czwartek, 3 kwietnia 2014

Działo się: marzec

Pierwsze podsumowanie i chyba pierwsze koty za płoty, bo pod względem treningowym był to regularny i dobry miesiąc, z jedzeniem trochę gorzej, a szczegóły poniżej :)

1. Treningi

 Wyszło 18 dni treningowych, była tylko jedna 3 dniowa przerwa, kiedy pojechałam do domu. Marzec zdominowała skakanka pod różnymi postaciami. "Trening ze skakanką" to zestawy, które układałam sama w takim samym formacie jak Zuzkowy "Jump rope workout", czyli skakanie - ćwiczenie - skakanie - ćwiczenie i tak kilka rund. Ostatnie dwa treningi to fitness blender, z którego bardzo lubię krótkie (do 10 minut) treningi na określone partie ciała.

* w parku koło mojego domu, gdzie chodzę biegać jest siłownia na świeżym powietrzu, zrobiłam kilka rund na przyrządach wracając z biegania